Mleczna mgiełka z Pat&Rub przyprawiająca o mdłości czyli kiedy nieodpowiedni zapach potrafi zepsuć fajny kosmetyk
Firmę Pat&Rub znam i polubiłam już od pierwszego produktu a był nim hypoalergiczny scrub do ciała. Potem zamawiałam płyn do kąpieli dla mojego maluszka, bo nie miał żadnego świństwa w składzie, nie podrażniał oczu, nie wysuszał skóry.
W ramach testowania produktów dla STYL.pl dostałam od nich mleczną mgiełkę do ciała z Pat&Rub.
Produkt jest zaopatrzony w atomizer jak mgiełki do twarzy.
Mgiełka z Pat&Rub ma mieć działanie nawilżające, odświeżające i relaksujące.
Niestety ja nie doświadczyłam żadnego z powyższych.
Największą przeszkodą do przełamania się w testowaniu tego produktu był ZAPACH.
Ale jaki zapach - w życiu mnie nie mdliło podczas używania produktów kosmetycznych, nawet będąc w ciąży nie miałam takiej przypadłości poznałam ją dopiero dzięki PAT&RUB.
Ten zapach jest nie do wytrzymania, duszny, dławiący, odbierający dech w piersiach.
Na skórze utrzymuje się bardzo długo, musiałam się zmyć z tego produktu, nie było szans.
Jeżeli chodzi o nawilżenie? Średnio.
Nie czułam żeby skóra była jakoś nawilżona.
Ja wiem że firma szczyci się używaniem tylko naturalnych składników i chwała im za to.
Ale jaki sens był wyprodukowania takiego produktu?
Nie mam pojęcia.
Z ciekawości sprawdziłam na stronie Pat&Rub ile kosztuje to "cudeńko".
Trzeba za nią zapłacić 45 złotych.
Ja na pewno never ever nie wrócę do tego produktu, jest to zmora która będzie mnie długo prześladować.
Ciekawa jestem waszej opinii, czy miałyście ten produkt?
Ktoś ma zupełnie odmienne zdanie od mojego?
Czekam na was w komentarzach.
Czy w twojej kosmetycznej karierze jest produkt o którym wolałabyś zapomnieć?
Myślałam że nie powiem złego słowa na tą firmę do czasu...W ramach testowania produktów dla STYL.pl dostałam od nich mleczną mgiełkę do ciała z Pat&Rub.
Produkt jest zaopatrzony w atomizer jak mgiełki do twarzy.
Mgiełka z Pat&Rub ma mieć działanie nawilżające, odświeżające i relaksujące.
Niestety ja nie doświadczyłam żadnego z powyższych.
Nieodpowiedni zapach kosmetyku potrafi zabić wszystkie inne jego zalety
Największą przeszkodą do przełamania się w testowaniu tego produktu był ZAPACH.
Ale jaki zapach - w życiu mnie nie mdliło podczas używania produktów kosmetycznych, nawet będąc w ciąży nie miałam takiej przypadłości poznałam ją dopiero dzięki PAT&RUB.
Ten zapach jest nie do wytrzymania, duszny, dławiący, odbierający dech w piersiach.
Na skórze utrzymuje się bardzo długo, musiałam się zmyć z tego produktu, nie było szans.
Jeżeli chodzi o nawilżenie? Średnio.
Nie czułam żeby skóra była jakoś nawilżona.
Ja wiem że firma szczyci się używaniem tylko naturalnych składników i chwała im za to.
Ale jaki sens był wyprodukowania takiego produktu?
Nie mam pojęcia.
Z ciekawości sprawdziłam na stronie Pat&Rub ile kosztuje to "cudeńko".
Trzeba za nią zapłacić 45 złotych.
Ja na pewno never ever nie wrócę do tego produktu, jest to zmora która będzie mnie długo prześladować.
Ciekawa jestem waszej opinii, czy miałyście ten produkt?
Ktoś ma zupełnie odmienne zdanie od mojego?
Czekam na was w komentarzach.

strasznie droga jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDrogi śmierdziel:)))
UsuńTen zapach trawy cytrynowej zaczął mi przeszkadzać. Prawie każdy kosmetyk z ich oferty tak pachnie :(
OdpowiedzUsuńAle żeby aż tak cuchnąć?
UsuńNie miałam akurat styczności z tą mgiełką ale cokolwiek bym od P&R wąchała - coś mi zawsze przeszkadza. Albo zapach jest zbyt intensywny, albo nieprzyjemny...Nie wiem co robią nie tak, w każdym bądź razie mi z nimi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach odpycha, jestem ciekawa jak pachnie, jak coś dusi to by mi sie też nie spodobało
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa tego smrodku :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich śmierdziuszków :P
OdpowiedzUsuń